Licencja krok po kroku

Kilka(naście) miesięcy temu podjąłem decyzję, że chcę uzyskać licencję krótkofalarską. Przeszukałem zasoby internetu i znalazłem wiele wartościowych informacji niestety żadna z nich nie wyczerpywała tematu i nie objaśniała jakie czynności i w jakiej kolejności należy wykonać. W tym czasie nieoceniona okazała się pomoc aktywnych krótkofalowców, znajomych oraz klubowiczów SP9KAT. Dzięki nim dzisiaj jestem już na końcu tej drogi, czy też może na początku przygody krótkofalarskiej i żeby zaoszczędzić wszystkim, którzy do tej samej drogi się szykują niepotrzebnych wątpliwości i rozterek postanowiłem napisać krótki poradnik krok-po-kroku.

Krok 1 – Jakie świadectwo

Na ten temat nie ma się co zbytnio rozpisywać – aktualnie różnica między egzaminem na świadectwo klasy A i klasy C jest niewielka, za to różnice w uprawnieniach ogromne dlatego jeśli nie ma innych przeciwwskazań (takich jak ograniczenia wiekowe czy finansowe) sugeruję od razu zdawać egzamin na klasę A.

Do nadawania w pasmach amatorskich nie uprawnia Świadectwo a Pozwolenie Radiowe. Aby je uzyskać należy przedstawić we właściwej delegaturze UKE Świadectwo Operatora. Świadectwo można uzyskać zdając egzamin, więc od tego zaczynamy.

Krok 2 – Przed egzaminem – formalności

Aktualne informacje na temat metody przeprowadzania egzaminów znajdują się na stronie UKE. Jeśli przewiniemy stronę w dół znajdziemy tam również obowiązujące wzory wniosków oraz terminarz egzaminów. W terminarzu odnajdujemy termin i miejsce egzaminu do którego będziemy chcieli przystąpić, trzeba jednak pamiętać że aby przystąpić do egzaminu należy przynajmniej 14 dni wcześniej złożyć odpowiedni wniosek , więc nie może to być termin zbyt bliski… Dobrze by było również do egzaminu się przygotować. W tym samym miejscu odnajdujemy formularz do wypełnienia – drukujemy i wypełniamy. W formularzu znajdziemy kolejne informacje, czyli wysokość opłat. Opłata za egzamin wynosi 50 zł oraz opłata za wydanie świadectwa 25 zł, czyli razem 75 zł. Przelewamy tę kwotę na konto UKE:

Urząd Komunikacji Elektronicznej
ul. Kasprzaka 18/20 01-211 Warszawa
NBP O/O Warszawa
75 1010 1010 0060 4422 3100 0000

Obowiązkowo należy podać tytuł wpłaty: za egzamin i wydanie świadectwa w SRA

Wypełniony (i podpisany!!!!) wniosek pakujemy w kopertę wraz z kopią potwierdzenia przelewu i wysyłamy listem poleconym na adres podany we wniosku.

Prezes
Urzędu Komunikacji Elektronicznej
Sekretariat Komisji Egzaminacyjnej
ds. Operatorów Urządzeń Radiowych
w Służbie Radiokomunikacyjnej Amatorskiej
ul. Kasprzaka 18/20
01-211 Warszawa

Na koniec wspomnę o pożytecznej usłudze jaką ostatnio oferuje nam Poczta Polska – potwierdzenie doręczenia przesyłki przez SMS. Wysyłając list polecony zaznaczamy ptaszek w odpowiednim okienku, podajemy swój numer telefonu i za drobną dodatkową opłatą po doręczeniu naszego listu otrzymamy SMS z potwierdzeniem. Jest to o tyle istotne, że UKE w żaden sposób nie potwierdza otrzymania naszego wniosku i na egzamin jedziemy nie mając pewności czy nasze nazwisko znalazło się na liście… Pierwsze formalności za nami więc czas przygotować się do egzaminu.

Krok 3 – Przygotowanie do egzaminu

Sam egzamin nie jest trudny dla osób, które miały jakąkolwiek styczność z radiokomunikacją, posiadają minimalne wiadomości z zakresu elektroniki (prawo Ohma) i umiejętność logicznego myślenia. Oczywiście można również do egzaminu podejść metodą 3Z (Zakłuć, Zdać, Zapomnieć)… Wszystkie potrzebne materiały odnajdziemy na stronie z której pobieraliśmy wniosek – są tam wszystkie pytania egzaminacyjne wraz z odpowiedziami. Bardzo pomocny jest również wirtualny egzamin, który możemy znaleźć na stronie pzk.info.pl. Zwolennikom metody 3Z rozwiązywanie 20 testów dziennie przez 2 tygodnie powinno spokojnie wystarczyć do zaliczenia egzaminu pozytywnie. Mniej ambitnym podpowiadam, że wyniki są tylko pozytywny-negatywny, więc wystarczy zdać z minimalną ilością punktów :).

Krok 4 – Egzamin

Tutaj znów niewiele można napisać – przychodzimy na egzamin, zdajemy, wracamy do domu 🙂

Krok 5 – Najtrudniejszy – Oczekiwanie na świadectwo

Zgodnie z KPA urząd powinien załatwić naszą sprawę możliwie jak-najszybciej, a w najgorszym przypadku w 30 dni. Część pierwsza tego przepisu jest często pomijana i urzędy zasłaniają się sztywnym terminem 30-dniowym, a UKE na swojej stronie informuje, że wydanie świadectwa może trwać 4-5 tygodni, po czym zostanie ono przesłane pocztą na adres podany we wniosku… Trudny to czas ponieważ niby egzamin mamy zdany ale jeszcze nie możemy dotykać mikrofonu, bo brakuje nam papierka… Cóż – jak to powiedział jeden z naszych klubowiczów – krótkofalarstwo uczy cierpliwości. Na swojej stronie UKE informuje, że nękanie ich pracowników jest bezcelowe i w żadnym stopniu nie przyspieszy wydania świadectwa. Mnie osobiście nękanie samego terminu wydania nie skróciło, ale udało mi się uzyskać zapewnienie, że jak tylko moje świadectwo będzie gotowe zostanie zeskanowane i przesłane do mnie pocztą. Jak się później okazało zaoszczędziło mi to około 3 tygodni dodatkowego czekania, ponieważ do wniosku o wydanie pozwolenia trzeba tylko wpisać numer świadectwa a samym drukiem nie trzeba się nigdzie identyfikować. W chwili gdy otrzymałem świadectwo pocztą miałem już od 2 tygodni wydane pozwolenie radiowe – gdybym nie znał wcześniej numeru dopiero wnioskowałbym o pozwolenie. Czas QRT, który funduje nam urząd sugeruję przeznaczyć na wymyślenie sobie znaku…

Krok 6 – Propozycja znaku

Zgodnie z obowiązującymi przepisami mamy możliwość zaproponowania znaku, który przydzieli nam urząd i jeśli zaproponowany znak nie jest zajęty urząd ma obowiązek nam go przydzielić. Ja niestety ten krok pominąłem i musiałem sobie wymyślić znak w 2 minuty dlatego sugeruję żeby się nad tym zastanowić wcześniej… Listę przydzielonych znaków znajdziemy… gdzie?? Oczywiście – na odpowiedniej podstronie witryny UKE. Zasady tworzenia znaków są dość niejasne i można na internecie znaleźć wiele materiałów na temat przyczyny tego stanu rzeczy, więc postaram się temat uprościć… ITU (jak wiemy międzynarodowa organizacja odpowiedzialna między innymi za rozdział prefiksów) przydzieliła Polsce prefiksy 3Z, SN, SO, SP, SQ, SR, HF, więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby wnioskować np o znak HF0A, nie mniej Prezes UKE przyjął trochę bardziej zasadnicze stanowisko dlatego żeby nie utrudniać sobie drogi zdobycia znaku sugeruję do niego się zastosować. Znak wywoławczy stacji indywidualnej powinien składać się z prefiksu SP lub SQ, cyfry oznaczającej okręg oraz 1-3 literowego sufiksu i powinien być unikalny w całości, czyli prawidłowe jest przyznanie znaków sp1abc i sp2abc różnym radiostacjom (co do niedawna było nieprawidłowe ponieważ sam sufiks miał być unikalny). Przy doborze znaku najlepiej kierować się łatwością literowania znaku (po Polsku i Angielsku) oraz jego długością podczas literowania. Operatorzy planujący pracę w telegrafii powinni również zwrócić uwagę na melodyjność (rytmikę) znaku, która w tym przypadku jest istotniejsza nawet od jego długości. Osobom, które nie do końca wiedzą o czym mówię proponuję posłuchać jak brzmi prefiks DL1 lub OK1, zlepek SK lub litery WY w ciagu i porównanie go np z SQ9…

W tym czasie sugeruję również przygotowanie wszystkich dokumentów potrzebnych do wnioskowania o pozwolenie radiowe, dzięki czemu po otrzymaniu numeru świadectwa będziemy mogli praktycznie natychmiast go wysłać.

Krok 7 – Wniosek o wydanie pozwolenia

Nasze męki dobiegły końca… a przynajmniej te pierwsze… Mamy już numer świadectwa, więc nasuwa się pytanie co dalej… Dalej musimy wystąpić o najważniejszy dla nas dokument czyli Pozwolenie Radiowe. Tutaj znów z pomocą przychodzi nam witryna UKE. Po przeczytaniu kilkuset (prawdopodobnie niepotrzebnych nam) linijek dowiemy się który formularz musimy wypełnić (różne w zależności od klasy licencji) i jakie opłaty wnieść. Przykładowo dla najpopularniejszego pozwolenia, czyli klasy 1 wypełniamy formularz RA-I_W1 i przelewamy 82 złote na konto:

Urząd Miasta Stołecznego Warszawy Dzielnicy Wola
Bank Handlowy w Warszawie S.A.
54 1030 1508 0000 0005 5003 6045

W formularzu podajemy propozycje znaków, informacje na temat naszego miejsca zamieszkania oraz lokalizacji radiostacji – jeśli te się różnią dobrze jest również dołączyć odręczne oświadczenie że jesteśmy właścicielem obiektu w którym będzie zlokalizowana radiostacja lub zgodę właściciela. Prawdę mówiąc nie znalazłem w przepisach żadnej wzmianki na ten temat, ale Pani, która uzgadniała ze mną znak poprosiła mnie o przesłanie takiej informacji choćby nawet mailem. Formularz wraz z potwierdzeniem przelewu pakujemy w kopertę i wysyłamy – tym razem nie do Warszawy a do właściwej pod względem miejsca zamieszkania delegatury UKE. Tutaj również sugeruję poświęcenie kilku dodatkowych złotych i dokupienie usługi potwierdzenia przesyłki przez SMS dzięki czemu będziemy wiedzieli kiedy możemy zacząć nękanie delegatury.

Krok 8 – Oczekiwanie na pozwolenie

Po oczekiwaniu zafundowanym nam przez UKE po egzaminie ten okres nie jest już taki trudny, tym bardziej, że w delegaturze nasza sprawa załatwiana jest dużo szybciej niż w Warszawie – znam nawet kilka osób, którym udało się pozwolenie załatwić w delegaturze ‚od ręki’ w kilka godzin. Ja, dzięki potwierdzeniu SMS wiedziałem kiedy przesyłka dotarła na miejsce więc po 2 dniach rozpocząłem nękanie – na początek mailowo. Po pierwszym mailu praktycznie natychmiast otrzymałem odpowiedź, że Pani zajmująca się wydawaniem pozwoleń skontaktuje się ze mną możliwie jak-najszybciej. Byłem miło zaskoczony kiedy możliwie jak-najszybciej okazało się następnego dnia rano. W formularzu dostępnym na stronie UKE nie było miejsca na podanie propozycji znaku więc musiałem sobie znak wymyślić w trakcie rozmowy i już po kilku minutach Pani potwierdziła mi, że następnego dnia wysyła do mnie pozwolenie. Pozwolenie dotarło po 3 dniach.

Cała procedura w moim przypadku trwała kilka miesięcy wraz z czasem oczekiwania na egzamin. Decyzja zapadła końcem sierpnia, egzamin zdałem 18 października a pozwolenie radiowe zostało wydane 24 listopada. Wszystkim, którzy również planują ją przebyć życzę dużo cierpliwości 🙂

Dodaj komentarz